Powinniśmy pomyśleć o regularnych
spotkaniach rodzinnych w bardziej kameralnych gronach i na dłużej. Proponuję
wspólne wczasy (nawet "pod gruszą") ale tematyczne dla osób zainteresowanych
omówieniem i realizacją konkretnego wspólnego przedsięwzięcia rodzinnego.
Połączenie wypoczynku, wspólnych spotkań i zrobienie czegoś pożytecznego
bez zaprzątania sobie głowy sprawami organizacyjnymi.
Można to zorganizować nad
morzem, nad jeziorami, w górach. Najlepiej w ośrodku z domkami kampingowymi
lub pensjonacie. Czas 2 tygodni to normalne wczasy, które można wykupić,
aby ośrodek był tylko dla rodziny i osób zainteresowanych.
Pozostają dwie najtrudniejsze
rzeczy: dogadać się co do "tematów" i jak dotrzeć do zainteresowanych...
Jurek
Doniec, mąż Marii Krygowskiej-Doniec