Proszę państwa, stoimy nad grobem księdza Juliana Krygowskiego, Prałata
Jego Świątobliwości. Bardzo rzadko kapłani otrzymują takie wyróżnienie,
prałaturę albo kapelanię Ojca Świętego. Czyli to jest domownik dworu papieskiego.
Gdyby kapelan Ojca Świętego przyjechał do Watykanu i po prostu przedstawił
ten dokument, no to zostanie wpuszczony do domu papieskiego. No przyznam
się, że kapłani sobie bardzo to cenią. Tą właśnie prałaturę papieską, bo
są i prałatury takie kolegiackie. U nas np. kolegiaty brzozowskiej czy
kolegiaty jarosławskiej. To też jest wyróżnienie, ale przez księdza biskupa,
a tutaj jest wyróżnienie przez papieża. Czasem i świeccy otrzymują takie
wyróżnienie. Ignacy Łukasiewicz na
któregośmy byli grobie, też był prałatem Ojca Świętego za wybitne zasługi
dla Kościoła. (Był on współfundatorem naszego kościoła, ale to może już
w kościele przy mikrofonie będzie dobrze słychać, co będę mówił. Bo tak
tutaj to inni słyszą a jedni nie słyszą).
Tu nad grobem może zmówimy sobie:
"Ojcze nasz..."
"Zdrowaś Maryjo..."
Za księdza Juliana i wszystkich z rodziny
Krygowskich,
"Wieczne odpoczywanie..."
No, zapraszam teraz do kościoła.