Kochani - Marysiu, Krysiu, Witku . . .
   
Wasze listy ze wspomnieniami o mojej Mamie sprawiły, że dzisiaj znów, tak jak w niedzielę 18 maja, kiedy mijała 99-ta rocznica Jej urodzin (Jej i Papieża, co zawsze podkreślała), żal chwycił mnie za gardło i trudno było opanować wzruszenie i łzy. Dziękuję Wam za te serdeczne słowa i wierzę, że jeszcze długo pozostanie Ona w naszej i całej Rodziny Krygowskich pamięci jako symbol i obraz chwil jasnych i szczęśliwych; od najdalszych do których sięgamy pamięcią, aż do ostatniego Zjazdu i jego odrzykońskiej części, kiedy była z nami taka radosna i pełna życia
 
 W rocznicę Jej śmierci (15 kwietnia) byliśmy w Odrzykoniu na mszy w Jej i mojego Ojca intencji.
 Dzien był pogodny jak przed rokiem, myślę, że patrząc na nas z góry cieszyła się tym, że pamiętamy, nie tylko my - przy mogile, ale i Wy gdziekolwiek byliście.
 
 W połowie czerwca pojedziemy znów do Odrzykonia - tym razem, aby zamówić nagrobek - wspólny na obydwoje Rodziców. Chciałbym, aby pod koniec lata, a na pewno przed Wszystkimi Świętymi był gotowy.
 
 Serdecznie Wszystkich pozdrawiam
 Zdzisław