Czesław Rakoczy - Gorliczanin 2000 roku
Tak dobrej pozycji w mediach ogólnopolskich, w prasie, w telewizji, mało który ma region w Gorlickiem. Gazety otworzysz - Lipinki, pilota naciśniesz - Lipinki i wójt CZESŁAW RAKOCZY czarniawy jak Węgier i z głową pełną pomysłów. Więcej z zewnątrz, ze świata ściąga złotówek aniżeli wynosi budżet gminy. Operatywny, układny, drzwiami wyproszą, drzwi zamkną, od kuchni oknem wejdzie.
„Nasz człowiek na Urzędzie" - w rankingu programu telewizyjnego pod patronatem marszałka Sejmu M. Płażyńskiego gmina i wójt zajęli 4. miejsce w kraju. 14 grudnia ubiegłego roku M. Płażyński wręczał w Sejmie nominacje. To nie koniec wyróżnień. W programie 1 TVP plebiscyt Wśród 20 nominatów na „Wójta Publiczności" jest wójt Lipinek Czesław Rakoczy.
Opromieniony telewizyjnego kamerami, gminę światu, Polsce przybliża. Gminę gospodarną, inwestycyjną, pełną przeobrażeń, inwestycja goni inwestycję. Co sądzą mieszkańcy spotkani przed budynkiem gminy. - Wójt jak wójt - drogi buduje. - Wójt wszystko wie. - Obciął pensje urzędnikom, podobno mają do niego żal... - Tylko Kryg widzi.
W budynku gminy skromne wyposażenia, bez dywanów i mebli na wysoki połysk. Wójt często w terenie, trudno uchwytny, to pierwsze refleksje, dobre opinie. - Tak mówili mieszkańcy - wita na dzień dobry, ciekawy, uśmiechają się młodzi jak on Bogdan Czeluśniak z Wójtowej, przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Cygan z Krygu, przewodniczący komisji oświaty, Krzysztof Kosiba z Krygu, wiceprzewodniczący Rady Gminy i przewodniczący komisji budownictwa. Towarzyszą rozmowie, uzupełniają wypowiedzi - Pracownicy mają niższe pobory, ale mają premie - są one motywacją do lepszej pracy... A lobby krygowskie? Kryg przez poprzednie lata byt mato doinwestowany, tamtejsi mieszkańcy też mają potrzeby.
Rakoczy chce być sprawiedliwym gospodarzem, chce być dobrym gospodarzem. I to widać. Niczym Kazimierz Wielki Kraków tak on Lipinki przemienia w gminę „murowaną”. Ma niezaprzeczalne sukcesy, aż sąsiedzi się boczą; zaradność, zapobiegliwość kłuje w oczy, swoi czasem nie potrafią docenić. Holendrzy w Lipinkach, Niemcy w Linkach. Wójt nawiązał kontakt z Janem Grendą-Przewoźnym z Fundacji Polsko Niemieckiej, poprzez Fundację z innymi niemieckimi gminami, nie pojechał sam, przywieźli wyposażenie do szkól. Poprzez lipińskiego krajana z Holandii kolejne kontakty i przez Caritas lipińscy samorządowcy otrzymali wyposażenie do gimnazjów w Lipinkach i Krygu.
- W całej mojej działalność trzeba przede wszystkim widzieć przyjaciół, radnych, sołtysów, pracowników gminy, ich aktywność i poświęcenie. Wszelkie starania o środki nieraz ich przerastają i zdzierają się w służbie samorządowej. To są wielkie zadania, trudne do realizacji, postawione za czasów pierwszej kadencji pierwszego wójta Marka Machowskiego. Strategia z tamtych lat jest rozwijana, ciągle uzupełniana.
Wójt kiedy objął stanowisko zaczął liczyć: przeszacował budżet. Ile rzeczywiście można mieć własnych dochodów, ile można uzyskać środków pozagminnych, z województwa, z budżetu centralnego, zza granicy. Zaczął szukać, nawiązywać kontakty, atakować w fundacjach, w województwie, w Warszawie. Bardzo chwali wojewodę byłego województwa krośnieńskiego - otrzymał pieniądze na kanalizację i budowę szkół. Środki z dwóch programów unijnych Phare, z Urzędu Kultury Fizycznej l Turystyki na salę gimnastyczną, na obiekty szkolne w Lipinkach, Rozdzielu, Krygu z kuratoriów i z Fundacji Polsko-Niemieckiej i z Holandii, środki z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, z Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskich, w nowym województwie małopolskim trafił do wojewody i do kuratorium. Zapędził się do Zarządu Głównego Związku OSP RP w Warszawie - do Lipinek zjechało 5 nowych wozów bojowych, stare można było skasować.
Z tych starań, ściągania z zewnątrz złotówek do gminy, jak grzyby po deszczu wyrosły, wyrastają inwestycje. Przez 5 lat wójtowania Rakoczego dobre sezony. Kanalizacja w Wójtowej i w Linkach dla 260 gospodarstw, z możliwością dalszej rozbudowy, główny kolektor 21,5 km, z przyłączami 27,7 km. Nowoczesna oczyszczalnia z Kielc typu BIOVAC, za nią gmina otrzymała w nagrodę 50 tyś. zł, a firma kielecka dodała 10 tyś. zł Przedsięwzięcie trwało rekordowo krótko, rozpoczęto budowę jesienią 1996 r. oddano w następnym roku, fundusze były z dwóch unijnych programów Phare (prawie 70 proc), pozostałe z gminy i komitetów lokalnych z Lipinek i Wójtowej.
Kolejne rekordowe przedsięwzięcie to sala gimnastyczna w Krygu - w ciągu dwóch lat i w ciągu pól roku (1997) adaptacja budynku starej szkoły w Krygu na Ośrodek Zdrowia. Przedłużająca się budowa obiektu szkolnego w Linkach, wznowienie w 1994 r., oddanie już dla gimnazjum w 1999 r. W Wójtowej od roku 1996 trwa budowa sali gimnastycznej z widownią - ukończenie w czerwcu tego roku, też w tym roku oddanie budynku szkolnego w Rozdzielu, wielofunkcyjnego. Remonty budynków szkolnych w Krygu, Pagorzynie, w Linkach uruchomienie Pałacu Młodzieży.
Wyliczanki Inwestycji gminnych ciągnęłyby się nieskończenie. Bo to jeszcze 3 km oświetleń ulicznych, 20 kilometrów dróg asfaltowych i 1,5 km drogi powiatowej, nic Licząc dróg o nawierzchniach żwirowych. Ba, kort do tenisa w Bednarce.
O czym to wszystko świadczy? O ludziach w gminie, o wójcie, który razem z nimi przybliża Lipinki Polsce i światu. Piękniejsze Lipinki, bogatsze, zasobniejsze mądrością i zaradnością mieszkańców, co mają szczęście do samorządowców i do „Człowieka na Urzędzie" i choć z Lipinek, „Gorliczanin 2000 r." Gazety Gorlickiej.