Brawo Marysiu!
mam nadzieje, ze
Krygowscy
z tych stron beda chcieli nawiazac z Joanie
kontakt. W ogole bardzo
sie ciesze, ze Joannie jest mocno zainteresowana
swoimi korzeniami i
chce przyjechac na Zjazd.
Pa, Marysia
Kochane moje Panie,
.....
Nasz III Zjazd zapowiada
sie juz teraz ciekawie, z samego wyboru tych okolic
pelnych zyjacych tam
dosc "nieznanych" nam Krygowskich. No to tylko do
dziela, snujmy juz te
nasze plany, piszcie do innych by uslyszec i ich zdanie
i propozycje jak
zorganizowac
ten czas.... Koniecznie trzeba przygotowac
ciekawy program dla
mlodziezy, by miala na przyszlosc ochote znowu sie
spotkac!
Czy mamy juz jakies glowne haslo tego Zjazdu? Warto o to juz teraz zadbac.
pa pa
Witi
Kochana Krysiu,
jak byscie nie
wybrali,
mysle ze to bedzie udany Zjazd. Okolice
i ludzie sa tam uroczy,
wiec coz moze nam przeszkodzic w udanym
zorganizowaniu tego
spotkania?
Wszystko jest w
naszych
rekach, trzeba teraz podjac koncowa decyzje
i ruszyc juz z
przygotowaniami do III Zjazdu.
pa pa
Witek
Data: Mon, 14 Jul 2003 23:03:19 +0200
Od: "K.Guniewska" krygu@poczta.onet.pl
Do: "Norbert Kroemeke" NWKroemeke@krygowski.de, Maria.krygowska-Doniec@i
.....
Do wiadomości: "Józef Krygowski \(Brz\)" kryjo@poczta.onet.plKochana Marysiu,
ciesze sie niezmiernie, ze jednak myslisz o powrocie do Polski, a
przynajmniej pragniesz miec rowniez i tu na Podkarpaciu, a moze w Malopolsce
wlasna posiadlosc, gdzie bedzie cieplo i zyczliwie, gdzie bedzie mozna
wyskoczyc i dobrze sie poczuc.
A, to dobrze, wiem, ze potrafisz, tak jak i "Ciocia Karolcia w Odrzykoniu" -
stworzyc gniazdo - uroczysko.A teraz o III Zjezdzie!!!
Zjazd odbedzie sie zgodnie z ustalonym terminem,czyli za rok /sierpien,
wrzesien/
Jasiu, nasz prezes, na miejsce III Zjazdu sugeruje Wapienne, by bylo
demokratycznie, prosi aby sie wszyscy zainteresowani wypowiedzieli......
Argumenty za Wapiennym:
-miejscowosc sanatoryjna, z mozliwoscia korzystania z bazy noclegowej i
wyzywienia, /jeden z obiektow sanatoryjnych projektowal Mieciu Gala/,
- kotlina w sercu Grupy Magurskiej Beskidu, okolice przepiekne, przylegle do
kompleksu lesnego,
- blisko do Krygu, Pagorzyny, Lipinek, Meciny, Gorlic, Iwonicza itd, gdzie,
az sie roi od Krygowskich,
w zalacz, mapka, w czerwonym koleczku Wapienne i opis sanat. Wapiennego j.n.To na razie tyle!!!
Pozdrawiam
Krysia
Witi,
Zarząd nie był w Krygu, tylko w
Pagorzynie,
chyba ze nic o tym nie wiem?
Pagorzyna nam bardzo się spodobała,
okolica jest ładna, poza tym to
miasteczko-wieś jest stolicą
Krygowskich,
bo tam żyje najwięcej osób
pochodzących z rodu Krygowskich, nawet
więcej niż w Futomie.
Jeśli chodzi o termin III Zjazdu, nie
wiem, czy powinniśmy przesuwać, bo
wszyscy wiedzą, ze Zjazd ma być właśnie
w 2004 roku. Ale można
zaproponować
rok 2005 tylko z tego względu, ze
jesienią
2004 roku ma być duża wystawa
malarstwa Zbigniewa Krygowskiego.
Jeszcze zobaczymy.
Marysia
A dlaczego nie polaczyc wystawy ze Zjazdem ? Wystawa
trwac
bedzie kilka
tygodni ,uroczystosci Urodzin Zbigniewa moze 1 dzien a potym
wszystkim
wesoly Zjazd Rodzinny w Krygu -Pagorzynie .czy nie daloby sie
namowic
tamtejszych Krygowskich do zorganizowania kwater u rodziny i
takich malych
happeningow na ogrodach tamtejszych ? Wszak to sa najlepsze
spotkania z
kwasnym mlekiem i mlodymi ziemniaczkami Najpiekniejsze
wydarzenia
ub.Zjazdow
to wg mnie wizyta u Kruczkow w Futomie , u Karoliny Sulimowskiej
i tez na
zamku Odrzykonskim . Jak sobie wspomne na ten cudny zachod
slonca
u Karoliny
na ten koloryt sierpniowego popoludnia ... albo te piekna noc
na zamku
...ech ...No ale jesli realia nie beda w zgodzie z marzeniami
trudno .
MB
Marysiu,
to doprawdy cenny kontakt, i myślę że
powinno się intensywniej
podążyć tym śladem. Tym bardziej, że
Zarząd już raz zrobił wypad
w tamte okolice. Z tego co mi Jasiu
wspominał, byli wszyscy
urzeczeni i okolicą, ale przede
wszystkim
tam żyjącymi Krygowskimi!
Poślijcie może te informacje również
do Jasia z Rzeszowa, bo to
pobudzi tylko jego wyobraźnię.
Jak wstępnie postanowiono w Krakowie
na Błoniach, po pogrzebie
Zbyszka Krygowskiego w czerwcu 2003,
powinniśmy poważnie pomyśleć
o przełożeniu III Zjazdu na rok 2005.
Jest to tym pilniejsze, że
wielu z Krygowskich ma zafiksowaną już
tę datę 2004 jako termin!
Jednym z ważniejszych powodów
przesunięcia,
jest pełne zaangażowanie
się Jasia (Prezesa) w obchody 100-lecia
urodzin jego ojca oraz
organizacja i przeprowadzenie wystawy
jego prac.
Może by więc tak zrobić "mały
Zjazd"
Futomiaków w terminie otwarcia
Wystawy, który przypadnie chyba na
jesień,
w październiku. A "duży Zjazd"
dopiero rok później.
Wtedy byśmy mogli ustalić 5-letni odstęp
pomiędzy kolejnymi zjazdami.
A może to zbyt długo?
Podyskutujmy w szerokim kręgu już
teraz.
Jeżeli Krysia Guniewska
jeszcze nie rozesłała do członków
Stowarzyszenia
ulotki o nowościach i
potrzebie wpłacenia składek, to może
dołączyć tam punkt
"Kolejny III Zjazd" i tam umieścić
proponowany termin 2005 albo 2004
do zakreślenia i przysłania jako
odpowiedzi.
Wtedy byśmy mieli nieco
demokracji od dołu, i może głosem
większości
byśmy się mogli sugerować.
pa pa
Witi
Kochani,
ja wcale nie chcę by wyglądało na to,
że napieram do przełożenia
terminu naszego spotkania. Jeżeli nie
będzie takiej potrzeby, to
rzeczywiście sprawa jest już załatwiona.
Ale nie mogłem przecież wiedzieć, że
to o czym wspólnie w małym
gronie luźno omawialiśmy już jest
wczorajszym
śniegiem....
Mając tylko te rzeczy jeszcze świeżo
w głowie, chciałem tylko ten
temat poddać pod wspólną dyskusję. Ot
i wsio... basta
Czas ucieka, czas nie wraca a spraw do załatwienia nie ubywa...
pa pa
Witek
Witam serdecznie Rodzinkę!!!
Jesteśmy po weselu mojego bratanka
Piotra
Maciołka z Basią,
o weselu napiszę za kilka dni, jak będą
zdjęcia.
Przypominam sobie, że będąc u Jasia
prezesa z życzeniami imieninowymi,
rozmawialiśmy na temat III Zjazdu,
w toku rozmowy stwierdził,
że
III Zjazd powinien się odbyć jednak w
przyszłym roku, zgodnie z założonym
stałym cyklem, który jest również w
naszym Statucie,
- przytaknęliśmy, problem tkwi w
wybraniu
ostatecznie miejsca zjazdu, póki co
jest kilka propozycji: Błażowa, Wysowa,
Wapienne, Pagorzyna i ostatnia
propozycja Marysi Bielawskiej - Kryg.
Zarząd oficjalnie w Krygu nie był, ale
większość z nas tą przepiękną
miejscowość zna, łączyliśmy ją
z ks. Julianem.
Najwyższy czas aby się skrzyknął komitet
przygotowujący się do III Zjazdu.
Witku , rozmowa krakowska na temat
przełożenia
terminu Zjazdu, jest już
Nieaktualna, co do przesłania ulotki,
to nie mam od Jasia obiecanego wzoru,
może porozmawiasz jeszcze z Jasiem
telefonicznie
na temat tego terminu.
A teraz do Marysi Bielawskiej,
witamy, pozdrawiamy i....
bardzo dziękujemy za przesłanie wesołego
wiersza pt. "Kryg", zaglądam do
Grzywy i ho... ho..., co on tam nie
ma!
Krystyna
Pozdrawiam
Witi
Kryg
Ciągle gdzieś pędzi, biegnie i śmiga
Był i już nie ma w kafejce Kryga
Jest On tak szybki, jak chiński smok
Lecz gdy go capnę to zrobię cmok
Wielkie na Kryga dziś polowanie
Więc się zbierają Panowie, Panie
Słychać gwar głosów, rogi juz grają
Z dużą ochotą wszyscy cmokają
Bigos myśliwski jest oraz stock
Kryg się pojawi to my Go cmok.
Kryg głośno krzyczy: ja protestuję
Mnie w Polityce każdy całuje
By chłop całował toż to jest kpina
Całować może tylko dziewczyna
Aż się zebrała Staruchów Rada
Każdy coś krzyczy, każdy coś gada
Czy to narusza mężczyzny prawa
gdy chłop całuje czy to niesława?
Zamęt jest wielki, nikt sie nie miga
wolno? nie wolno? całować Kryga
Choć z odpowiedzią były kłopoty
To znaleziono środek ten złoty
Aby zakonczyć wreszcie szoł tok
to nakazano:
raz corkękryga
raz kryga cmok
grzywa1